Zapięcia i dekolty w body niemowlaka

Odkąd więcej szyję i uczę się od joulenki, zaczęłam zwracać baczną uwagę na odzież, jej kroje i wykończenia. Weźmy na przykład takie ciuszki dla niemowląt. Jednymi z najpopularniejszych są body – stanowią niemal połowę ubranek, jakie przeszły mi przez ręce w ciągu trzech miesięcy życia dziecka.

Przyjrzyjmy się body uważnie. A dokładnie rodzajom zapięć i dekoltów, które umożliwiają założenie ubranka maluszkowi.

Wbrew pozorom jest to ciekawa kwestia. Jako lekcja konstrukcji i pomysłowości w projektowaniu odzieży (zwłaszcza dekolt „na zakładkę” – to od niego zaczął się ten wpis). A młodzi rodzice dzięki znajomości różnych rozwiązań mogą bardziej świadomie wybrać ubranka dla swoich pociech.

Czym jest body

Body niemowlęce to takie samo ubranie jak body dla dorosłego. Czyli bluzka (z dowolnym rękawem lub bez, na ramiączkach) z zapięciem w kroku. Inaczej można wyobrazić sobie jego formę jako damski jednoczęściowy strój kąpielowy, do którego dodaje się rękawy.

Body są bardzo wygodnym ubraniem dla malucha. Wolę je od bluzek czy kaftaników (bluzek rozpinanych). Gdy dziecko leży (i się wierci), albo raczkuje każdy ruch powoduje, że bluzka się podwija, odkrywając brzuch i plecki. A do tego na zwiniętym materiale niewygodnie się leży. Dzięki zapięciu w kroku body utrzymuje się na miejscu. Daje też pewność trzymania przy podnoszeniu malucha.

Dla mnie jest to podstawowe ubranie, zwłaszcza teraz, gdy jest bardzo ciepło. To odpowiednik letniej sukienki lub topu z szortami, tylko w wersji wygodniejszej dla dziecka.

Zakładanie body

Opcje są dwie: albo body jest wciągane przez głowę (jak t-shirt), albo rozpinane (jak koszula). Każda z nich ma różne warianty.

Wciągane body – dekolty

Wciąganie ubrania przez głowę oznacza, że dekolt musi być tak skonstruowany, by ta głowa się zmieściła. W ubraniach dla dorosłych wystarczy, że ciuch jest z rozciągliwej dzianiny – i możemy przecisnąć się nawet przez ciasny golf, który opina się nam na twarzy.

Jednak maluch nie lubi mieć niczego na buzi. Ubranko przy wkładaniu i zdejmowaniu roluje się, aby szybkim ruchem przeciągnąć cały przód przed jego twarzą. Konstrukcja ciuszka musi to umożliwiać, bez rozciągania materiału.

Duży dekolt

Najprostsze i skuteczne – dekolt po prostu bardzo duży. Widziałam taki raz, zastosowany w cienkim ubranku na ramiączka, na wielkie upały.

Body na ramiączkach z dużym dekoltem
Duży dekolt w body na ramiączkach

Rozpinane ramię

Jedno z dwóch najczęstszych rozwiązań. Występuje zarówno w body, jak i koszulkach. Jedno z ramion jest zapinane na dwa napy. Po rozpięciu otwór na głowę jest dość duży, by swobodnie założyć ubranie.

Body i napy
Ramię body zapinane na napy

Takie body najbardziej ze wszystkich przypomina zwykłą dorosłą koszulkę.

Zakładka

Drugie z częstych rozwiązań. Uwielbiam je za pomysł. To ze względu na nie zaczęłam analizę bodziaków.

Przód i tył takiego body mają łódkowate dekolty, które są na siebie nałożone. Zakładki układają się na sobie przez co podczas noszenia dekolt wydaje się mniejszy, niż faktycznie jest każdy z osobna. Jednocześnie podczas nakładania rozsuwa się je niezależnie i otwór na głowę jest wystarczający.

Animacja jak wygląda dekolt
Body z dekoltem „na zakładkę”

Rozpinane body

Malutkiemu noworodkowi, gdy brakuje wprawy i pewności siebie, wygodniej założyć rozpinane ubranko. Rozkłada się je na łóżku, kładzie na nie dziecko, przekłada rączki przez rękawy i zapina.

Zapięcie kopertowe

Prawie wszystkie rozpinane body mają zapięcie kopertowe, „na zakładkę”, przypominające wiązanie szlafroka. Gdy dziecko leży na ubraniu i ma już rączki w rękawach zapinamy przód. Najpierw mocujemy wewnętrzną część – zapinamy napy lub wiążemy troczki. Potem na nią nakładamy drugą, zewnętrzną część. Ta jest już właściwie zawsze na napy.

Animacja wiązania body - wewnętrznej części na troczki i zewnętrznej na napy
Zapinanie body kopertowego

W takim kroju z tyłu, na plecach, mamy pojedynczą warstwę materiału, a z przodu, na brzuchu, dwie. Dlatego gdy było już dość ciepło chętniej używałam body drugiego rodzaju.

Zwykłe zapięcie

Spotkałam się z nim tylko w jednym ubraniu. Jest podobny do dorosłego zapięcia, np. koszuli. Różnice są dwie: po pierwsze ma napy zamiast guzików, po drugie inny kształt cięcia. Listwa nie idzie prosto, ale zaczyna się na środku po czym idzie w bok, po łuku. Zapięte body wygląda tak samo jak kopertowe, ale faktycznie ma tylko jedną warstwę materiału na brzuchu.

Animacja zapinania body z jedną warstwą z przodu
Body rozpinane jednowarstwowe

Które rozwiązanie jest najlepsze?

To zależy, od tego co podejdzie rodzicowi i dziecku (maluch może bardzo stresować się przekładaniem czegokolwiek przez głowę albo być bardzo wrażliwy na metalowe zapięcia). Najlepiej przetestować samemu. Ja najbardziej lubię rozpinane, a najwięcej mam z dekoltem „na zakładkę”. I też jest dobrze 🙂

Dodaj komentarz